wtorek, 15 czerwca 2010

Zawsze po zaleczeniu robaczycy następuje poprawa, znikają przeciwciala antyTSH, TSH w efekcie się odbudowuje do normalnego poziomu (przy gravesie TSH spada prawie do zera), a jesli już TSH jest w normie - poziomy hormonów wracają do normy.

Problem jest w tym, by skutecznie wyleczyć robaczyce. Są częste nawroty, reinfekcje i badzo szybko pojawiają się przeciwciala i mechanizm znów się psuje i nakręca w zla strone. Przechodzimy to juz 3-ci raz. Zawsze dziala, ale utrzymac ten stan nie jest lekko. Odbudowanie TSH i zanik przeciwcia niestety sporo trwa - z naszych obserwacji nawet 2-3 miesiące.

Te tejemnicze zaniki i nawroty choroby gravesa mysle ze mozna powiązac z nawrotem robaczycy. Druga kwestia to taka ze zarówno robaczyca i gravesa daje sie we znaki zawsze w okresie gdzie jest stres, przeciązenie i oslabienie organizmu. Naszym zdaniem to stres powoduje oslabienie odpornosci, organizm poddaje się infekcjom bakteryjnym i pasozytniczym, po czym - na skutek zatoksycznienia organizmu nastepuje reakcja autoimmunologiczna, przeciwciala anty TSH, i dalej juz tyko ... nadczynnosc i wszystko co znią związane.

Aby wytrzymac okres leczenia konieczne są leki np. THYROSAN, bez tego poziom hormonów nie pozwala na normalne funkcjonowanie i mocno szkodzi zdrowiu - oczy, serce, przemiana, itd...

Nie jestesmy lekarzami, sami probujemy znalezc przyczynę choroby i znią walczyc. Nie rozumiemy stwierdzenia lekarzy, ze taka jest uroda ... i ze choroba jest np. genetyczna albo nie wiadomo skad. Nic się nie dzieje bez przyczyny.

Jesli chodzi o slowo - choroba genetyczna - zauwazylem studiując rozne przypadki, ze wszystkie choroby autoimmunologiczne nazywa się genetycznymi. Czyz to nie dlatego, ze w kregu rodziny czesto nosimy te same bakterie i pasozyty - patrz luszczyca i alergie wszelkiego typu?

Zainteresowanych rozmową, wymianą doswiadczeń zapraszam do kontaktu. Proszę wówczas o jakis namiar np. w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz